poniedziałek, 23 lipca 2012

Krzyk

W obliczu nawału pracy, spod którego właśnie próbuję się wygrzebać, nieporadnie i niekonsekwentnie, wypada mi podziękować - za to, że nadal mnie tu odwiedzacie.
Wiem, wszyscy wokół pasjonują się zawartością jakichś tam taśm. Od tygodnia nie włączyłem tiwi, więc marne mam pojęcie. Zresztą - jakież ma znaczenie kto kogo dlaczego i za ile. Ja - taśmy mam swoje, a jedną z nich - dedykuję właśnie Wam. Zamiast komentarzy...