Wiem, wszyscy wokół pasjonują się zawartością jakichś tam taśm. Od tygodnia nie włączyłem tiwi, więc marne mam pojęcie. Zresztą - jakież ma znaczenie kto kogo dlaczego i za ile. Ja - taśmy mam swoje, a jedną z nich - dedykuję właśnie Wam. Zamiast komentarzy...
poniedziałek, 23 lipca 2012
Krzyk
W obliczu nawału pracy, spod którego właśnie próbuję się wygrzebać, nieporadnie i niekonsekwentnie, wypada mi podziękować - za to, że nadal mnie tu odwiedzacie.
Wiem, wszyscy wokół pasjonują się zawartością jakichś tam taśm. Od tygodnia nie włączyłem tiwi, więc marne mam pojęcie. Zresztą - jakież ma znaczenie kto kogo dlaczego i za ile. Ja - taśmy mam swoje, a jedną z nich - dedykuję właśnie Wam. Zamiast komentarzy...
Wiem, wszyscy wokół pasjonują się zawartością jakichś tam taśm. Od tygodnia nie włączyłem tiwi, więc marne mam pojęcie. Zresztą - jakież ma znaczenie kto kogo dlaczego i za ile. Ja - taśmy mam swoje, a jedną z nich - dedykuję właśnie Wam. Zamiast komentarzy...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zdolna z Ciebie bestyja, a jaka podobna do ludzia! ;)
OdpowiedzUsuńpodobna do małego ludzia-noworodki w większości przypadków też są łyse:)
Usuńale jakie urocze :)
Usuńhej ju aj lajk ju, espeszeli łen ju singig for as :P
OdpowiedzUsuńfenk ju:)
UsuńBrunet, weź Ty się wreszcie zdecyduj, czy piszesz dzieła literackie, cyniczno-sarkastyczne felietony, czy robisz karierę muzyczną. Albo najlepiej zacznij jeszcze się modlić, kto wie, może to Ci najlepiej wychodzi ;)
OdpowiedzUsuńCo do tego klipa - ta przygrywka była iście koszmarna, zupełnie jakby coś nie miało siły równo ciągnąć taśmy i ustawicznie zwalniało. Zdecydowanie wolę posłuchać oryginału :)
Nie mogę się zdecydować, prócz tego majdanu mam jeszcze trzy kochanki i siódemkę nieślubnych dzieci - doprawdy doba jest zbyt krótka:)) A co do muzyki - taka miała być:)
UsuńJesssuuu, młodośc spędziłam na gościach z PF............... Opócz tego,że zeszła się cała rodzina, czy u mnie OK, bo krzyki w nocy, to jest cool:)))
OdpowiedzUsuńNawał pracy to zło!
Ciągnęłam , nie powiem , ale gdzieś koło drugiej minuty urwało się . Zdrówka...
OdpowiedzUsuńTalent, wielki talent:))
OdpowiedzUsuńEj no, całkiem fajne.
OdpowiedzUsuńafera taśmowa rozwija się taśmowo niczym rozmaryn lub tasiemiec...
OdpowiedzUsuńtrzim sie
ales Ty odważny,co do koveru akurat tej grupy...i za to masz punkt.Za odwagę...bo jak zabawa to zabawa...i brawo!
OdpowiedzUsuń:)
Witaj Doktorze, zakrzyczał mnie Twój krzyk!
OdpowiedzUsuńMiałam minę dokładnie taką samą jak na obrazach Mucha.
Zmarszczony nos i buzia rozwarta do krzyku, tylko głos uwiązł mi w gardle!
Łatwo mnie zakrzyczeć, próbowałam kilkakrotnie jak Liza Minelli w Kabarecie stanąć pod wiaduktem kolejowym i krzyczeć na całe gardło w czasie przejazdu pociągu.
Wybacz, o efektach nie wspomnę swojej krzykliwej terapii.
Pozdrawiam słonecznie, absolutnie nie wrzaskliwie:)
a ten "Krzyk" to się znalazł w końcu?... bo to krzykło, że ktoś buchnął i potem cisza...
OdpowiedzUsuńpozdrawiać :))...
Ja bym taśm nie bagatelizował, bo sięgają te taśmy daleko. Może do każdego z nas. I krzyk nam nie pomoże, bo wszystko jest na tych taśmach, co było i będzie.
OdpowiedzUsuńO , rety...Fakt, daleko sięgają...Serdeczności.
OdpowiedzUsuńA JA TAM NIE ŚLEDZĘ , PRZESYŁAM SERDECZNOŚCI.
OdpowiedzUsuńWybacz ale utwór...brrr;) Widzę, że wszyscy w te wakacje bardzo zajęci:) Czytam zaległości i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa tam nie śledzę taśm. Po prostu kolejna żenada, czym się tu ekscytować...
OdpowiedzUsuńA ja nie lubie komentować jak bloger ma mnie w du.pie:), czyli nie odpisuje na komenty:)
OdpowiedzUsuńWiec tylko pozdrawiam:)
Dziś wizyta nietypowa, za co bardzo przepraszam. - Zapraszam na chwilę - ważna informacja na moim blogu.
OdpowiedzUsuńAAAAAJJJJJJJJJJ, ale to piękna piosenka. Gratuluję, bruncio. Świetne. Musiałam wrócić, by to napisać. :)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak już będzie można kupić Twoją płytę. Bardziej fascynuje niż jakieś tam inne taśmy.
OdpowiedzUsuńpodziwiam, że i tak masz TV, ja od kilku lat nie mam, aby nie zaśmiecać umysłu medialnymi śmieciami. Piosenka... :)
OdpowiedzUsuńmy tu gadu, gadu a blog u płota ;P
OdpowiedzUsuńU płota to koty!!! Albo Kocurze migdały!!! :-)
UsuńRzondam notki :)))
OdpowiedzUsuńA ja... pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńDoktorze, dość już tych pracowitych wakacji. Twoim czytelnikom też się coś należy.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja też mam taśmy swoje a za tę dziękuje i pozdrawiam serdecznie, może koniec leniuchowania, ja właśnie wróciłam z wakacji i nadrabiam zaległości, buziaki i pozdrowienia
OdpowiedzUsuńAleż się wygrzebujesz i wygrzebujesz... Wrzesień już! Koniec urlopów i nawet wakacji koniec!
OdpowiedzUsuńO cholera!!! Co to było?! :-);-) Masz te pomysły Brunet!!!
OdpowiedzUsuńWitaj powakacyjnie. Mam nadzieję, że nie przestałeś tak całkiem pisać. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię Brunciu i Twój Szanowny Komentariat do mego nowego cyrku w budowie:
OdpowiedzUsuńklateracje.blogspot.com
patrz tam jako
Art Klater