Wybaczcie milczenie. Nawał pracy. Tej - literackiej - też.
Szykują się zmiany. Ten blog zostanie niebawem przeniesiony na inny portal - z przyczyn sentymentalno - komercyjnych (nie pytajcie o szczegóły), jednak - mam nadzieję, że pozostaniecie moimi gośćmi.
W końcu - czym chata bogata, tym gęba pryszczata.
Dziś, zamiast kolejnej porcji słownych masturbacji, następnej dozy bezczelnej mizoginistycznej złośliwości - zaśpiewane (z tym śpiewaniem to przesadzam, ale - co tam) urodzinowe życzenia dla Królika Bencza.
Proste. Nie - prostackie.
Powiem tak, jakby mi tak Sołtys zaśpiewał to bym była zachwycona..(i wybaczyłabym drobne potknięcia;))
OdpowiedzUsuńojtam ojtam:P
OdpowiedzUsuńTo jest Twoje śpiewanie dla Niej...i to się liczy...i to jest piękne.Nietuzinkowe ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nieee no Sinatra Pomorski jak nic :) No i najlepszego od Mleczków też.
OdpowiedzUsuńA za tobą pójdę,a co mi tam?
PS SMS dostałeś? Bo nie wiem czy dobry numer mam ;/
Jesteś wszechstronie utalentowany, aż zazdrość doopsko sciska. Dostałeś maila od Miłosza???
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńDołączam się do urodzinowych życzeń dla sympatycznej Pani spod znaku raka:)Też nią jestem:)
Niezmiernie cieszę się, że doceniłeś swój talent od niechcenia Doktorze.
Czekam na książkę:) Jednego blogowicza wspierałam i czepiałam się, ale doczekałam się pachnącej nowością książki:)
Pamiętaj, popieram Twój talent od pierwszego spojrzenia!
A ja mam węch do odkrywania talentów, tylko w sobie nie mogę odkryć żadnego od niechcenia, oprócz jednego:)utrapienia swego zresztą.
Pozdrawiam
Wielkie przepraszam i życzenia dołączam:))
OdpowiedzUsuńO Brunet się znalazł!;-)
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się!
Happy birthday to y/wife.!!!
OdpowiedzUsuńNo, no... zazdroszcze!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Dales z siebie wszystko. Wszystkiego najlepszego dla ...Krolika Bencza:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńfiu, fiu :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego Naj dla Lubej :)
Wszystkiego najlepszego, jeśli wierzyć w horoskopy to mój ulubiony znak. Ładny głos.
OdpowiedzUsuńMam podobne zdanie jak Aleksandra: ładny głos. Naprawdę. :)
OdpowiedzUsuńŻyczenia serdeczne przesyłam. Zasłuchana, bo bardzo ładne to Twoje śpiewanie :)
OdpowiedzUsuńWitaj dr Brunet, no, do tej pory nie mam słuchawek, a więc nie mogę docenić w pełni tego postu. Czekam, jak uda ci się coś napisać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsłodziachne :) spóźnione najlepsze życzenia :)
OdpowiedzUsuńNo dobrze, bardzo chętnie zajrzę na te strony literackie, jeśli udostępnisz linka :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znalazłam go w tym poście, ale z pewnością chętnie poczytam Cię, gdziekolwiek zdecydujesz się pisać! :))
A piosenka - naprawdę nieźle Ci wyszła, a co najważniejsze - dla Tej Najważniejszej! :)
OdpowiedzUsuńuściski, buziulki i przytulki dla Mselle G.
OdpowiedzUsuńskontaktuj się ze mną (bez komóra, wiysz jak niy?!), proszę...
pacia
Jestem pod wrażeniem... sentymentalny doktore :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
B runcio kariera przed Tobą otworem...
OdpowiedzUsuńŁoj, synek! Mogłeś sobie darować śpiewanie. Zostań przy pisaniu. A tak nawiasem, uściski dla Twojej Pani.
OdpowiedzUsuń