czwartek, 3 maja 2012

Duety

MOTTO DNIA: Pieprzyć politykę, mamy w końcu święto.

W zaklętych czeluściach mojej szafy, tam, gdzie światło słoneczne nie ma najmniejszych szans, bezładnie i bezwładnie rozrzucone, tkwią od lat zapomniane piosenki. Piosenki, których nikt już nie pamięta, nikt nie słyszał, które, od czasu do czasu pozwalałem sobie, jedna po drugiej wyjmować i obdarzać nimi Czytaczy mojego onetowego bloga. A kiedy okazywało się że i owszem, pamiętają, słuchali - za każdym razem zachwyt mój szczytował.
Są utwory, przy których nie można nie szczytować.

Na dziś wybrałem duety. Specyficzne, jedyne w swoim rodzaju.


Rzadko bywam sentymentalny, mimo tego, że przecież nikt mi tego nie zabronił.
A zresztą - po cholerę się tłumaczę - sami posłuchajcie.



Droga do piekła wybrukowana jest złotem,
dla mnie wszystko jest jasne,
moja historia tu się nie kończy,
a wszystko co mam, jest tutaj.
(...)
Dzięki tobie mam wolę życia,
wszystko co mi dałaś,
teraz nie mam niczego, nic do stracenia,
prócz tego, że mogę stracić ciebie (...) 


 John Wetton & Anneke van Giersbergen


Zacznij podróż,
gdy świat drży,
a obcy wołają cię po imieniu.
Weź wszystko o czym marzysz,
każdego ranka -
zarzewie płomienia -
wspomnienia za przewodnika.

Jesteś przyjacielem,
a czas - to nie wróg.
Będę czekał...

I w końcu
znajdziesz mnie tu znów,
jeśli naprawdę mnie potrzebujesz -
wystarczy że dasz znak.
Jeśli jesteś sama,
w moim sercu znajdziesz dom,
do którego prowadzą wszystkie drogi,
który jest twój.
W końcu...


 John Wetton & Annie Haslam

Moje tłumaczenia tekstów piosenek, podobnie jak i cała ta notka, są sklecone całkowicie ad hoc. Ale, żeby była jasność - bimba mi to, czka i powiewa. Wystarczy, że, wraz ze mną, choć przez chwilę, posłuchacie. 
Wino otworzyłem, więc świętujmy.





  
A na koniec - jedna z zeszłorocznych perełek.


John Wetton & Anneke van Giersbergen

56 komentarzy:

  1. Hejka Drunet :)

    No to Nasze zdrowie :) Dołączam się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwa razy tego nie powtarzaj, wiesz:)))

      Usuń
    2. Normalnie zabrzmiało to jak groźba :)

      Czy powinnam się bać i uciekać jak najdalej z politycznego bloga?

      Pozdrawiam i milego wieczory doktorze:)

      Usuń
    3. A widzisz tu coś politycznego?:))

      Usuń
    4. Doktorze ...... blog sam w sobie jest polityczny co widać gołym okiem czasem go czytam ale ta ironia ......no ale to twoja forma przekazu mnie nic do niej:)

      Nie pisałam akurat o tej notce ale ton wypowiedzi odebrałam jako uważaj bo ......dlatego to moje uciekać jak najdalej :)

      Usuń
    5. No popatrz, a myślałem, że nie jest polityczny, cholera...:P

      Usuń
  2. Tłumaczenie śliczne....;) a i melancholijnie się zrobiło...
    ale ja lubię ten nastrój...
    najbardziej:)
    Wiec zapadam się w słuchanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, ze w oczach masz smutek i tęsknotę?
      Lubie takie oczy.
      Lubie oczy, w których jest tęsknota za czymś dalekim...
      Smutnie nienasycenie.
      Chodź tu, przytul. Nie bedę Cię klepać po plecach, żeby Ci płuc nie odbić. hehehehe
      Przytul się:)

      Usuń
    2. Tylko, zapadając się, przypadkowo się nie wynicuj:))

      Usuń
    3. Nie będę się przytulał, bo zapomniałem się ogolić...na plecach;)))

      Usuń
    4. ok.
      rozumiem.
      mnie to nie przeszkadza, ale rozumiem, ze nie chcesz. Twoje zdrowie...:)

      Usuń
    5. Twoje też :)))

      Usuń
  3. no ja sie szybko rozczulam i romantyczna jestem... ale , ze zrobi mi sie cieplo na sercu na blogu bruneta... no nie, tego sie nie spodziewalam :-)))))) milego dnia

    OdpowiedzUsuń
  4. A co z Targowicą? Czy o niej już nikt nie pamięta? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przy takiej pogodzie, a w dodatku przy takiej muzyce (słucham, słucham :))), faktycznie politykę można tylko pieprzyć!
    Widzę, że na okazję świąteczną nawet czuprynę wypolerowałeś! WOW! :)
    Może i ja dziś wypiję wieczorem białe wytrawne, które najbardziej ostatnio lubię.
    Tak więc na zdrowie :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polerowałem trzy dni-nie śmiej się:))))

      Usuń
    2. Będę poważna! No prawie... pewnie pastą polerską? :)

      Usuń
    3. tak,a potem smarowałem kocim sadłem:))

      Usuń
  6. To ja się jeszcze dorzucę do tego romantyzmu jednym z najlepszych wg mnie numerów Stinga :)

    http://www.youtube.com/watch?v=KAzV2PxbzvA&feature=g-vrec

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szacun - rzeczywiście lubię ten kawałek:) Na zdrowie:)

      Usuń
    2. Cieszę się, że trafiłam w gust :)
      Jest kilka tak pięknych i dających po emocjach kawałków, podczas których mam wrażenie, że świat się zatrzymał.
      To jeden z nich :)

      Usuń
    3. wbrew pozorom, też czasem się wzruszam:))

      Usuń
  7. Sprawiłeś, że zaczęłam grzebać w czeluściach youtube'a, czego często nie czynię. Szukam Anneke van G. Motto zapisuję w głowie i idę po piwo do duetu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz - Aqua de Annique zapadła w pamięć?:) Na zdrowie:)

      Usuń
  8. Dzięki. Chętnie posłuchałam. Chyba właśnie muzyki było mi dziś trzeba. Miłego wieczoru.)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem się trzeba zwyczajnie zresetować:) Uściski:)

      Usuń
  9. Zatem zdróweczko, Doktorze! :)- wykończycie mnie - najpierw zdrowie Tej, co człowieka szuka, a teraz Ty ... :) Pozdrawiam, a co?!? Ruda;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mamy Święto. Wzruszyłam sie kilkakrotnie, pośpiewałam , flagą pomachałam .No i za zdrowie naszej Ojczyzny i nasze wychyliłam . "Sie trzym" Bruncio...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Się trzymam:)Niczym nie machałem, ale co tam...:))

      Usuń
  11. http://youtu.be/WVWBrMZpUis
    http://youtu.be/FDDmppxtaDw

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne piosenki, zdrówko! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. W duecie nie zaśpiewam, bo nie umiem, fausz wysłucham, ale nic ponad to. Z przyjemnością za to posłucham. innych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, ja tam śpiewać nie umiem, a czasem mi się zdarza:))

      Usuń
  15. A czy dzisiaj też mogę pieprzyć politykę? Zdecydowanie wolę posłuchać muzyki. Toast wzniosę wieczorem:) Ja dzisiaj świętuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też dziś świętuję, a co:))

      Usuń
    2. A co sobie będziesz żałował:)) Też wychodzę z takiego założenia:)) Rozumiem, że wieczorem potowarzyszysz mi w toastach?

      Usuń
    3. Postaram się:))

      Usuń
    4. Paczucha napisała, że nie nie śpiewa bo nie umie i woli słuchać:) Ja uwielbiam śpiewać chociaż nie umiem:))) Nie zliczę ognisk, imprez gdzie się udzielałam bardzo chociaż podejrzewam, że dlatego mamy w naszym kraju tak małą populację wilków tudzież innych zwierząt i owadów:)) A jedną z lepszych imprez, które pamiętam było ognisko-grill jakiś czas temu, gdzie było kilka osób z Białorusi. Na początku integracja szła ciężko ale im więcej promili we krwi tym bardziej stawaliśmy się wszyscy bardziej odważni:)) Bariery językowe poszły w niwecz. Efekt był taki, że całą noc spędziliśmy przy ognisku śpiewając wszystko co byliśmy w stanie:)) A jak im powiedziałam, że mam w samochodzie płytę Bułata Okudżawy, to już całkiem lody pękły:)) A im bardzie było do rana to tym ckliwiej się robiło:
      http://www.youtube.com/watch?v=H1WK9VrnT-o

      Usuń
    5. Znam te klimaty, ech...:)

      Usuń
    6. Wiesz? Kilka krajów zwiedziłam ale tak jak bawią się Słowianie to uhhh...:))) No może Włosi i Hiszpanie troszeczkę nam dorównują:)) Tylko nie ten klimat:))

      Usuń
    7. Nieee...Słowianie bawią się najlepiej:)))

      Usuń
  16. Pieprzę politykę nie tylko dziś;-)
    A duety lubię w wykonaniu Ireny Santor z gośćmi. Taka staroświecka jestem!
    Miłego dnia;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam te utwory - wcale nie jestem staroświecki...(no, może trochę)...:)

      Usuń
  17. super utwory,znalazłam się w jakimś lepszym świecie...na chwilę.I za to dzięki Ci...:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Drobiazg:) polecam się na przyszłość:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Na Wielki Kanion mogłabym patrzeć całymi dniami, a nocami wsłuchiwać się w jego odgłosy. Piękne wspomnienia...
    nosicielka samotności

    OdpowiedzUsuń

nawrzucaj