środa, 20 czerwca 2012

Gówno im zrobicie

Po przeczytaniu Waszych, pełnych tęsknoty, komentarzy pod poprzednią notką, niemal zszedłem ze wzruszenia. Początkowo odebrało mi jedynie mowę, później dołączyły się dolegliwości gastryczne, do chwili, aż wybuch jelitowej ekspresji zakończył ten emocjonalny festiwal. Cóż, finis coronat opus.
Pytacie, gdzież to się podziewałem, odpowiadam - wraz z Królikiem Benczem odpoczywaliśmy na łonie natury, łonie -  podzielnym, niejednorodnym - złożonym (specialite de la maison) z zielonej trawki i benczowego podbrzusza. Jak wiadomo, frykcja uniemożliwia płynne klikanie w klawiaturę - stąd moje blogowe milczenie.




Gabiszon (Królik Bencz) to uczuciowe stworzenie. Prócz nieskalanej, przeczystej szekspirowskiej miłości, jaką od lat obdarza niedoścignionego czeskiego Staropramena, pała również (bez podtekstu) niezgłębionym i trudnym do zrozumienia przeze mnie uczuciem do futbolu. Niezwykłym - podszytym wiedzą i doświadczeniem - bo nie dość że potrafi przewidzieć spalonego, nie czeka (jak większość damskiej widowni) na zwyczajową wymianę koszulek, to jeszcze nie odpuści nawet minuty z doliczonego czasu gry, okraszając każdą stratę piłki okrzykiem, którego nie powstydziłby się żaden kibol.
Jednym zdaniem - cud, nie kobieta.
Dzisiejsza notka pierwotnie miała być zbiorem benczowych cytatów dotyczących gry polskiej reprezentacji, tą koncepcję odrzuciłem jednak po konsultacjach ze znajomym prawnikiem. Przeciętny piłkarz to kretyn, ale wrażliwy, łatwo go urazić. I stać go na szlajanie się po sądach. Zwłaszcza po wypłacie.




Dziwię się tym, którzy krytykują PZPN za premię, jaką otrzymali po zawodach przegrani futboliści. Zakładając, iż wysokość renty powinna być wprost proporcjonalna do stopnia niepełnosprawności - nie widzę tu żadnego przegięcia.

Po pierwsze, to sami piłkarze, przez mistrzostwami, zażądali takiej kasy, tylko frajer mógłby sądzić, że mieli w planach ją wygrać, a nie jedynie - zarobić. Po drugie zaś - skoro "dziadki" płacą za samo wyjście na boisko - po cóż się wychylać?




Po wczorajszej konferencji prasowej, na której Grzegorz Lato oświadczył, że ze stanowiska nie ustąpi, mimo, że kilka miesięcy temu stwierdził zupełnie co innego, wszyscy na nim psy wieszają. Niesłusznie. Prezes nie jest kompletnym idiotą, od kompletnego idioty różni jedna podstawowa umiejętność - umiejętność liczenia.

Kto z Was, mając, w perspektywie kilku miesięcy, kilkuzerowy uznaniowy przelew w euro, dobrowolnie zwolniłby się z roboty?

Jak bowiem donoszą papużki (bynajmniej - nie - drobnofaliste), po obliczeniu utargu, kilka miesięcy po zakończeniu mistrzostw, UEFA zwyczajowo odpala niezłą sumę szefowi związku kraju - organizatora. A  przecież Lato ślubów ubóstwa nie składał, a nawet jakby składał, to i tak nie ma żadnego powodu, by ich dotrzymał.





Najzabawniejsi są jednak politycy. Już podnieśli wrzawę, że skandal, że złodziejstwo, że korupcja, już tam, w ciszy swoich gabinetów smażą nową ustawę "o futbolu" - umożliwiającą organom państwa wpływanie na rodzime skostniałe piłkarskie struktury.

Panie i panowie - gówno im zrobicie. 
Nie jesteście w stanie zmusić zdemoralizowanego półgłówka do tego, by szybciej biegał, ani do tego, by nauczył się strzelać bramki. Te umiejętności reprezentantom Polski do niczego nie są potrzebne.
Nie naślecie na PZPN żadnych adwokatów, ani kuratorów, bo europejska federacja natychmiast wywali z pucharowych rozgrywek nadwiślańskie kluby, a tego Wam kibole nie darują.
Pozostało Wam jedynie przyglądać, zżymać się i kląć, bo może i w tym wszystkim idzie jedynie o kasę, ale - tym razem - nie o Waszą.



96 komentarzy:

  1. Wyjścia są dwa. Pierwszego widzę w Kościele, aby powołał zakon nowy: braci futbolistów, do którego tylko młodych i sprawnych przyjmować będą, zasię nad niemi reguła ścisła by celibatu i wstrzemięźliwości zachowali, a miast modłów i postów trenowali, trenowali, trenowali i trenowali ad maiorem Dei (et Patriae) gloriam, z czego może za jakie ćwierćwiecze się dochowamy reprezentacji pokornej, na pokusy niełasej i prawdziwie wojującej... Wyjście wtóre tegoż samego po więzieniach czynić, aż się uzbiera jaką parszywą jedenastkę, co mieć będzie wyroki przez pół zdjęte, jako z eliminacyj wyjdą...
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten drugi pomysł - genialny w swojej prostocie!

      Usuń
    2. hahahaha..... pomysły przednie. Posty o chlebie i wodzie, niedostatek...a potem kiełbasa na sznurku za piłka:))) A ta parszywa jedenastka, wygramy walkowerem:)))

      Usuń
    3. Drogi Wachmistrzu, a gdzie Ty takich wierzących znajdziesz? Praktykujących-i owszem, ale wierzących?:)

      Usuń
    4. kiełbasa na sznurku?:))

      Usuń
    5. genialny, ale nierealny:)

      Usuń
    6. Jezeli Ci sznurek nie pasuje, niech bedzei, ze na drucie, kiju, wstazce..ciagnieta, nabita, wazne, ze przyneta jest

      Usuń
    7. nie,no, pasuje jak ulał:)

      Usuń
  2. No...ja nie jestem cud kobietą ( buhuhubuuuuuuhuhu)...jedno co przewiduje to, to, że kotlety moga mi się spalić.
    Poza tym, mam chyba ciut więcej spokoju nie interesując sie piłka nozną, bo .... nerwa mnie nie puszcza z tego powodu...zdrowiej mi się zyje:))

    OdpowiedzUsuń
  3. że korupcja, że złodziejstwo... a kto najczęściej krzyczy, by łapać złodzieja? No złodziej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak życie życiem, a PZPN PZPN-em, co nowy przewodniczący to większe przekręty. Festiwal nepotyzmu i głupotyzm, byle kasa się zgadzała. Tak, że nie spodziewajmy się cudów czy wielkich zmian. Bedzie to zwykła zmiana warty w której zamaczają swoje pazerne łabska najbardziej skorumpowani, czyli politycy. A jako, że "Show must go on!" proponuję oddać PZPN w ręce kiboli. Oni się przynajmniej sami pozabijają.
    I błagam ludzie, pościągajcie już te chorągiewki z samochodów!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety masz rację.
    nosicielka samotności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ..." dzięki temu punkcie" mają swoje, a my może w końcu złapiemy dystans do kopania.Nie tylko piłki, ale przede wszystkim do państwa w państwie(PZPN) i G.Laty, który każe się nam wszystkim całować.Może i on jest żabim księciem z bajki, ale nie moim i całować go nie będę raczej.Tym bardziej,że nie grzeszy tym, co sobie jednak bardzo cenię.Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
    2. dlaczego "niestety"?:)

      Usuń
    3. ja tam mam dystans do kopania-kopię jedynie leżących i to z dystansu:)

      Usuń
    4. Bo przydałoby się w końcu zrobić z tym burdelem porządek. Albo przynajmniej nich media zamilkną o takich jak prezes.
      nosicielka samotności

      Usuń
  6. Witaj dr Brunet, a co nam szkodzi, że nas UEFA wywali? Czy mamy jakieś sukcesy, żeby się o nie bić? Uważam, że trzeba znaleźć sposób na rozwiązanie obecnego PZPN i powołanie go od nowa, na nowych zasadach. Nawet jakbyśmy mieli i 10 lat nie występować w zawodach rangi mistrzowskiej. Ostatecznie PZPN jest chyba stowarzyszeniem, trzeba przejrzeć ustawę o stowarzyszeniach, bo nie wiem, czy to ona nie generuje patologii w ogóle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ruszą ich, zobaczysz.

      Usuń
    2. Ciekawe na jakich podstawach uważacie że zmiana zarządu jakiegokolwiek typu czy rangi,spowoduje wyrój nowych talentów.Albo chociaż znajdzie się z 50 zawodników z nogami do pary.Bo wiara,że znajdzie się jakiś trener cudotwórca jest żałosna. Nic was historia nie nauczyła?Jedynym wujściem byłoby wprowadzenie zasady jaka praca taka płaca.Bo każde odstępstępstwo od niej staje się grzechem głównym.Przewieźli się na tym komuniści,jak i styropian.

      Usuń
    3. NIE ZMIENI-RACJĘ MASZ:)

      Usuń
  7. No jeżeli na takich łonach się szlajałeś to się nie dziwię, że zamilkłeś:)) Ja już myślałam, że utopiłeś się w morzu łez, tudzież piwa, po niespodziewanej przegranej naszych dzielnych chłopców:))) A pana Lato podziwiam za niewiarygodny tupet. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom mam instynkt samozachowawczy, a piwa nie lubię:)

      Usuń
  8. A mnie g... to obchodzi. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie czuję się zmuszona podzielać zainteresowanie piłką nożną. Pozdrawiam! :)

      Usuń
    2. absolutnie:))

      Usuń
  9. ja im gówno mogę zrobić, a oni mnie gówno obchodzą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj,zacznę jowialnie dzisiaj pierwszy dzień lata, oby to było ostatnie lato pana Laty w przewodnictwie PZPN!
    A teraz, mam ochotę walnąć z grubej rury..., za ten uśmiech na pewno nie jowialny pana Laty.
    Ale szkoda popsuć sobie pięknie zapowiadającego się wieczoru.
    Pozdrawia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, szkoda lata, bo lato, lato wszędzie oszalało..itd.
      Tylko p.Lata mi nie szkoda, może lato, lato słońcu każe odkryć twarz, choć już ją odkrył w nie-jowialnym uśmiechu.
      A Doktor odzyskał już pamięć?
      Bo, z tym latem rożnie bywa i amnezja czasem zalecana :)

      Usuń
    2. Nie, do mnie mówi się prosto i bez ogródek.

      Usuń
    3. Łał czy wow, wszystko jedno i tak się boję:)
      Bez ogródek...to ja niewinnie i ze skruszoną miną powiem..., w sprawie adresu swojego bloga, bo moje słowo to słowo harcerki.
      Pozdrawiam letnio

      Usuń
    4. od kilku dobrych notek podajesz mi ten adres:)

      Usuń
    5. No właśnie, bo wiesz inne klimaty na naszych blogach, oprócz jednej wisienki :)
      I tak nie wiem, zastanawiam się, czy wpasuję się w Twoje klimaty - Mistrzu.
      Ty zdecyduj.
      Pozdrawiam

      Usuń
    6. dawaj, i nie "mistrz" mi tu:)

      Usuń
    7. Dobrze już, już dobrze nie "mistrzu":)
      Do usług: Pół żartem, pół serio o seksapilu.
      Więcej nie wymagaj, bo wiesz ja inteligentna inaczej jestem.
      Pozdrawiam

      Usuń
    8. inaczej niż kto?:)

      Usuń
    9. Większość ludzkości
      Nie bądź taki dociskający Doktorze, bo ja też potrafię przycisnąć :)
      Pozdrawiam

      Usuń
    10. z całą pewnością:)

      Usuń
  11. PZPN jest do nieruszenia...tu jestem realistką,a jak wiesz,rzadko nią jestem,tylko w sytuacjach ,używając języka futbolu,podbramkowych......:P
    ja czekam,az większośc zrozumie,że nie o gole tu chodzi,a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o...:P

    super fotka...romantyczna jak najbardziej...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jaka tam romantyczna:)

      Usuń
    2. bardzo romantyczna,ciepła ...i takie tam...:)
      pozdrówki dla Was:)

      Usuń
    3. odwzajemnione:)

      Usuń
  12. Nasze PZPN, to jakiś beton...? Jeśli taki, jak mojego taty, to... przepadło - nic go nie ruszy.
    Podoba mi się to sympatyczne zdjęcie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PZPN jest jak ziemniak w anusie-mowy nie ma żeby sam wyszedł:)

      Usuń
    2. :))))))) Dobre. I podobało mi się o tych wysokich premiach... To zdanie, to hit naszego Euro2012... :))))))))) Samo sedno.

      Usuń
  13. Zdjęcie woła: moja ci ona moja!!tak ja przytrzymałes zeby nie uciekła:)))na temat piłkarskich zagrywek nic nie powiem bo sie tym nie interesuje i nie wiem kto z kim ile razy.

    OdpowiedzUsuń
  14. No faktycznie Kobieta CUD! :)
    Do Jej wiedzy mi z piłką daleko, więc trzymam się tematów, w których wiem chociaż conieco.
    Wczoraj podczas wiadomości o próbach obalenia władzy PZPN czułam się dokładnie tak, jak to opisujesz, bo nie da się nic zrobić działaczom, za którymi stoi międzynarodowa organizacja, która za podważenie ich kompetencji skreśla z listy rozgrywek cały kraj.
    A nie wierzę, żeby w naszej mocy była rewolucja w UEFA.
    Tak naprawdę nie mam pojęcia, jaka jest na to metoda.
    Czekam na jakiegoś genialnego człowieka, który tę Władzę obali, ale coś mi się wydaje, że za mojego życia to nie nastąpi.
    Z drugiej strony w liceum myślałam, że moim losem jest wyrosnąć w kraju socjalistycznym (teraz obowiązuje terminologia w głębokiej komunie), a potem przyszła Solidarność, upadł mur berliński i zdarzyło się jeszcze parę cudów.
    Więc może jednak komuś się uda!
    Ale ja nadal żadnej legalnej metody nie widzę.
    I przykro i żal, i faktycznie gówno im zrobimy! :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nazwałbym upadku Berlińskiego Muru cudem-ot, zwyczajna kolej rzeczy:)

      Usuń
  15. Kibicem jestem o umiarkowanym zangażowaniu futbolem, dlatego podchodzę do problemu z pewną dozą obojętności tak do naszych piłkarzy jak i do panów siedzących na stołkach PZPN. Krótko mówiąc wisi mi to. Nic nie zmienią protesty, z tym się zgadzam.

    OdpowiedzUsuń
  16. A to Ciebie nie było? O patrz nic nie wiem. ;)
    I się skończyło oglądanie Lewandowskiego...

    OdpowiedzUsuń
  17. a gówno, każdy choć trochę myślący to wie ;) tylko nie politycy - oni myślą, że naród nie myśli więc można głupa rżnąć, bo ciemnogród wszystko kupi! ech ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo rznięcie głupa najbardziej się opłaca:))

      Usuń
  18. Jesteś rozkosznie wredną bestią ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiec buziaki i dla Królika:)
    Pozdrawiam Was serdecznie:)
    Śliczne niebo nad wami ( za Wami):)
    Całus:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekażę:) niebo pomorskie farbowane:)

      Usuń
    2. Jak farbowany lis:)
      hehehehe
      Miłego Brunet:)

      Usuń
  20. i masz rację gówno im zrobia.... buziaczki i miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  21. "cud, nie kobieta" każda chciałaby taki komplement usłyszeć, gorąco pozdrawiam wybrankę;
    sport u kobiet aktywnych jest we krwi, nie tylko przed telewizorem....nawet zwykłe rolki potrafią dodać adrenaliny i przywołać uśmiech na twarzy:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na rolkach to mnie nigdy nikt nie widział:)

      Usuń
  22. ja się rolek nie boję , można być śmiesznym nawet dla samego siebie i na bramce też nie raz stałam....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale ja mam trudność w utrzymaniu równowagi na tych urządzeniach:)

      Usuń
    2. siatka za którą tęsknię, tenis ziemny, stołowy , lotki...szachy, warcaby, bierki, domino,poker, kości.....na tym jestem wychowana..i to zostanie i jest i będzie....nie mówiąc o grach planszowych

      Usuń
    3. szachy- i owszem, kart nie znoszę, na bierkach się nie znam, a za siatką nie przepadam:)

      Usuń
  23. Tak długo Cię nie było...? toż to skandal, Brachu ;P
    A sport też ma swoją arenę polityczną, czyli złodzieje są wszędzie..
    http://www.youtube.com/watch?v=MI-byc0S5TA
    ;)
    a oto polska "odpowiedź" na powyższe:
    http://www.youtube.com/watch?v=VIYd5pilYI4
    ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. buhahahahah:) skandal:)

      Usuń
    2. Grunt to spokój i poczucie humoru ;))

      Usuń
    3. poczucie humoru-spokój przychodzi z czasem:)

      Usuń
  24. gdybym zaczela sie denerwowac o to, ze tyle kasy sie marnuje i dlaczego ten i ten ma , a ja nie itd... to kiedy prosze bardzo mialabym czas pracowac ciezko, aby przezyc do nastepnego ;-) licze to co mam , a cudze pieniadze to tylko z ludzi de... robia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a niech sobie mają, przynajmniej,gdy się odezwą-wesoło jest:)

      Usuń
  25. W tej kwestii to ja jestem kobieta - półcud, bo oglądam, ale przeżywam umiarkowanie. Lacie zaś się nie dziwię: czas jakiś temu marzyło mi się bycie szefem PZPN; nie chcę wiele, pół roku by mi wystarczyło. Choć... kto wie, czy po pół roku nie zmieniałabym zdania :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Zamach na PZPN to jak zamach na demokrację. Podobny mechanizm. Trzeba pogodzić się z tym, że nic lepszego ludzkość nie wymyśliła. I cieszmy się Latem.

    OdpowiedzUsuń

nawrzucaj